Pożycie małżeńskie Tak dłużej być nie może Niebawem pójdzie na noże Wytrzymać nie jestem w stanie Wystarczy zdecydowanie Bo zupa była za słona Źle zasłonięta zasłona Ptaszek nieco za mały I robił sąsiadkom kawały Sąsiadkom kawały Miało być miło i pięknie A zaraz serce mi pęknie Czuję się osamotniona Spuszczona na kant Jako żona Poszukam sobie kochanka I sprawdzę go dobrze na randkach Czy dobre gotuje dania Zasłony równo zasłania Zasłony równo zasłania O ptaszka rozmiary się stara I w łóżku czy nie jest ofiara O ptaszka rozmiary się stara I w łóżku czy nie jest ofiara Tylko odchudzić się muszę Bo zejdę ze względu na tuszę