作曲 : Espanca, Machado Cheguei a meio da vida já cansada De tanto caminhar! já me perdi! Dum estranho país que nunca vi Sou neste mundo imenso a exilada. Tanto tenho aprendido e não sei nada. E as torres de marfim que construí Em trágica loucura as destruí Por minhas próprias mãos de malfadada! Se eu sempre fui assim este mar morto: Mar sem marés, sem vagas e sem porto Onde velas de sonhos se rasgaram! Caravelas doiradas a bailar... Ai quem me dera as que eu deitei ao mar! As que eu lancei à vida, e não voltaram!... Byłem w połowie życia a już zmęczony Przeszedłem wiele tak zgubiony już Przez ten nieznany kraj i nie widziany W tak wielkim świecie pełnym emigrantów. I choć uczyli mnie nic dalej nie wiem I choć stawiałem z kości-słoniowej wieże W tragicznym tym szaleństwie wszystko zniszczono I to na moje własne ręce zrzucono. I zawsze byłem jak to morze martwe Bez prądów, bez fali i bez portów Gdzie marzenia porwane – niczym żagle! Karaweli złocistych taniec w nim... Jak długo tym, co w morze opuszczałem! Spuszczałem ich do życia, lecz nie wrócili!