Wielka, wielka Fabryka Wielka, wielka Fabryka Wielka, wielka Fabryka Wielka, wielka Fabryka Duże kominy sięgają nieba Robotnicy jadą do fabryki Tylko pracy im potrzeba Chcą mieć najlepsze wyniki Uśmiechnięte dziewczęta Swoich chłopców żegnają Ich rowery już czekają Chłopcy motorów nie mają Wielka, wielka Fabryka Wielka, wielka Fabryka Wielka, wielka Fabryka Wielka Fabryka! Piękne słońce umila im drogę Wszyscy bardzo się spieszą Minęli po drodze chłopa Który szedł pieszo Chłop bratersko rękę uniósł W powitania pięknym geście Chłopa witali robotnicy Gdy był po maszyny w mieście Wielka, wielka Fabryka Wielka, wielka Fabryka Wielka, wielka Fabryka Wielka Fabryka! Fabryka jak duże mrowisko Robotnicy ciężko pracują W pocie, pochyleni nisko Lecz odpoczynku nie potrzebują Wiedzą, że gdy już się zmęczą Naród przyjdzie im z pomocą I w braterskim pochodzie Będą pracować nawet nocą Wielka, wielka Fabryka Wielka, wielka Fabryka Wielka, wielka Fabryka Wielka, wielka Fabryka Wielka, wielka Fabryka Wielka, wielka Fabryka Wielka, wielka Fabryka Wielka Fabryka!