Na wystawie tam za szybą, za szybą Serca łamiesz, mówisz po co Tobie miłość? Może właśnie ja to sprawię Przeznaczenie pod mój adres wyśle Cię Czekam na ten dzień, A czasu jest coraz mnie-e-e-e-ej Nieosiągalny egzemplarz, rozgryzłam Cię Można podziwiać, nie można mieć Jesteś przeciwnym biegunem, łamaczem serc Arktycznym chłodem usypiasz mnie Czas upływa, tracę głowę, tracę głowę Nadal nie wiem jak to zrobić, jak Cię zdobyć Jestem Tobie obojętna, Ten scenariusz pełen jest smutnych scen Stoję w miejscu wciąż, A czasu jest coraz mnie-e-e-e-ej Nieosiągalny egzemplarz, rozgryzłam Cię Można podziwiać, nie można mieć Jesteś przeciwnym biegunem, łamaczem serc Arktycznym chłodem usypiasz mnie To jednostronne kochanie i więcej nic Rozumiem wszystko, tak musi być I choć się nigdy nie dowiesz kim jestem ja Wciąż jesteś wszystkim tym, co mam Nieosiągalny egzemplarz, rozgryzłam Cię Można podziwiać, nie można mieć Jesteś przeciwnym biegunem, łamaczem serc Arktycznym chłodem usypiasz mnie Nieosiągalny egzemplarz, rozgryzłam Cię Można podziwiać, nie można mieć Jesteś przeciwnym biegunem, łamaczem serc Arktycznym chłodem usypiasz mnie Usypiasz mnie…