To nie byłoby anomalią, tylko mikrofon wziąłem Przez pomyłkę za Święty Graal, yo Ale dres mi się śni Myślę - co by było jeśli Wątpliwości? Od razu bym skreślił One biorą się z ciszy, ja bym ciągle szeleścił Limo nabijać komuś o imieniu Szymon Bo na przejściu dla pieszych staje się niewidzialny [Ref.] Lecz za słaby łeb mam Całą wrażliwość już od początku Puszczony z okna będzie latawcem [Verse 2] Jasne, lecz od fundo-wania miałbym państwo Kminisz? Grunt to znać swoje prawa do okrągłych sum Do cholery tak kombinuj, by nie mogli wcisnąć undo Sebek? Jeszcze bobo, a już takie sprytne Dorobimy mu siostrzyczkę, na niej też coś przytnę Jak nie tu, to w Anglii, jebać to, fuck that Pójdziemy czasem ze starą, jeśli gra Vin Diesel Żeby z taka beztroską codzienność przyswajać [Ref.] [Verse 3] Takiego dresa, to nie kojarzyłem z grą w tenisa Wyjaśniono mi, że chodzi o przesyłkę do aresztu Włożę dres, a kobieta sama zamknie się w kuchni Się nie złoszczę, tylko zazdroszczę [Ref.] Tekst - Rap Genius Polska