歌曲 | Smutno za oknem |
歌手 | Bezczel |
专辑 | 8 Bila |
作词 : Bezczel | |
作曲 : B.Melo | |
Smutno za oknem | |
okropnie pada deszcz | |
trudno rozmokły obraz | |
smutna opowiada treść | |
czujesz samotnie się | |
niejednokrotnie zjada stres | |
nic nie istotne, z nikim nie chce ci się gadać też | |
wszystko odwrotnie | |
rzeczywistość przyprawia o dreszcz | |
strome stopnie, a ty musisz ciężki bagaż nieść | |
chwile ulotne | |
na przemian wstajesz, upadasz, brniesz | |
niżej, coraz mocniej | |
znów wstajesz, upadasz – krwawa rzeź | |
gorzki posmak los ma, bezlitosna saga | |
znieść, nie możesz jej sprostać | |
to koszmar do dzisiaj nadal jest | |
ciągle się zmagasz | |
poukładać swój bałagan chcesz | |
jak mżawka padasz | |
a przez życia jak huragan przejść | |
na karku sagan | |
niech prowadzi cie odwaga przez | |
krwawy karnawał życia | |
i problemów nawał, fest | |
to nie taka łatwa sprawa jest | |
strome życia schody | |
pod stopami ciernie | |
gaśnie ostatni promień słońca i nadziei | |
do przodu iść małymi krokami, dzielnie | |
twardo iść, iść do końca alei | |
strome życia schody | |
pod stopami ciernie | |
gaśnie ostatni promień słońca i nadziei | |
do przodu iść małymi krokami, dzielnie | |
twardo iść, iść do końca alei | |
krople deszczu cicho uderzają o parapet | |
a ty słyszysz tylko to co mówią ci w głowie głosy | |
może tym razem w końcu oszacujesz straty i | |
stawisz czoła lękom i w końcu im powiesz : dosyć! | |
każdej kolejnej nocy przychodzi do ciebie smutek | |
i czujesz się okropnie bezradny, bez żadnych szans | |
i chciałbyś jak najdalej gdzieś myślami uciec | |
tam gdzie byłeś ty ten silny, ty ten z dawnych lat | |
ty,. ten którzy innym ludziom swoim słowem niósł nadzieje | |
który gotowy był zawsze przestawiać góry | |
anioły płaczą przez ciebie, anioł znów się śmieje | |
w koło ciebie zostały żmije już, same szczury | |
jak nisko trzeba upaść by podnieść się do pionu | |
i więcej nie upadać już po drodze | |
bez wiary w siebie nie przebiegniesz maratonu gdzie | |
na każdym kroku się skrada zdrada za rogiem | |
strome życia schody | |
pod stopami ciernie | |
gaśnie ostatni promień słońca i nadziei | |
do przodu iść małymi krokami, dzielnie | |
twardo iść, iść do końca alei | |
strome życia schody | |
pod stopami ciernie | |
gaśnie ostatni promień słońca i nadziei | |
do przodu iść małymi krokami, dzielnie | |
twardo iść, iść do końca alei |
zuò cí : Bezczel | |
zuò qǔ : B. Melo | |
Smutno za oknem | |
okropnie pada deszcz | |
trudno rozmok y obraz | |
smutna opowiada tre | |
czujesz samotnie si | |
niejednokrotnie zjada stres | |
nic nie istotne, z nikim nie chce ci si gada te | |
wszystko odwrotnie | |
rzeczywisto przyprawia o dreszcz | |
strome stopnie, a ty musisz ci ki baga nie | |
chwile ulotne | |
na przemian wstajesz, upadasz, brniesz | |
ni ej, coraz mocniej | |
znó w wstajesz, upadasz krwawa rze | |
gorzki posmak los ma, bezlitosna saga | |
znie, nie mo esz jej sprosta | |
to koszmar do dzisiaj nadal jest | |
ci gle si zmagasz | |
pouk ada swó j ba agan chcesz | |
jak m awka padasz | |
a przez ycia jak huragan przej | |
na karku sagan | |
niech prowadzi cie odwaga przez | |
krwawy karnawa ycia | |
i problemó w nawa, fest | |
to nie taka atwa sprawa jest | |
strome ycia schody | |
pod stopami ciernie | |
ga nie ostatni promie s o ca i nadziei | |
do przodu i ma ymi krokami, dzielnie | |
twardo i, i do ko ca alei | |
strome ycia schody | |
pod stopami ciernie | |
ga nie ostatni promie s o ca i nadziei | |
do przodu i ma ymi krokami, dzielnie | |
twardo i, i do ko ca alei | |
krople deszczu cicho uderzaj o parapet | |
a ty s yszysz tylko to co mó wi ci w g owie g osy | |
mo e tym razem w ko cu oszacujesz straty i | |
stawisz czo a l kom i w ko cu im powiesz : dosy! | |
ka dej kolejnej nocy przychodzi do ciebie smutek | |
i czujesz si okropnie bezradny, bez adnych szans | |
i chcia by jak najdalej gdzie my lami uciec | |
tam gdzie by e ty ten silny, ty ten z dawnych lat | |
ty,. ten któ rzy innym ludziom swoim s owem nió s nadzieje | |
któ ry gotowy by zawsze przestawia gó ry | |
anio y p acz przez ciebie, anio znó w si mieje | |
w ko o ciebie zosta y mije ju, same szczury | |
jak nisko trzeba upa by podnie si do pionu | |
i wi cej nie upada ju po drodze | |
bez wiary w siebie nie przebiegniesz maratonu gdzie | |
na ka dym kroku si skrada zdrada za rogiem | |
strome ycia schody | |
pod stopami ciernie | |
ga nie ostatni promie s o ca i nadziei | |
do przodu i ma ymi krokami, dzielnie | |
twardo i, i do ko ca alei | |
strome ycia schody | |
pod stopami ciernie | |
ga nie ostatni promie s o ca i nadziei | |
do przodu i ma ymi krokami, dzielnie | |
twardo i, i do ko ca alei |