Kłamcy

Kłamcy 歌词

歌曲 Kłamcy
歌手 Bezczel
专辑 8 Bila
下载 Image LRC TXT
作词 : Bezczel
作曲 : Miyo
[Intro]
Dzisiaj dla mnie nie istnieją
I mnie nie ma dla nich
Nie ma co karmić nadzieją się, już się nie znamy
Jeśli zaufaniem cię otaczam - to bez granic
Ale nadużyjesz raz, nie wybaczam, się żegnamy
Dzisiaj dla mnie nie istnieją
Jestem obcy dla nich
Bo się okazali farbowanymi lisami
Kredyt zaufania dawno został wyczerpany
Nie mamy o czym rozmawiać
Już się nie dogadamy
[Refren x2]
Bo to kłamcy, kłamcy
Farbowane lisy, przebierańcy
Zdrajcy, zdrajcy
Pseudo-przyjaciele, samozwańcy
[Zwrotka 1]
Tak działa ten świat
Ludzie przychodzą, odchodzą
Wszyscy chcą brać
Nie dając w zamian niczego
Tak ranią, zawodzą
Zjawiają się znikąd
Udają przyjaciół, znikają bez słów
I tylko kiedy im czegoś od ciebie potrzeba to wracają znów
Cmentarne hieny, farbowane lisy
Każdy deklaruje pomoc a gdy o nią wołasz to żaden nie słyszy
Ilu takich przez to życie przewinęło się
Są chłopaki gdy na szczycie jesteś, kończysz sam na dnie
Nie będę płakał za nimi
Gdziekolwiek dziś są
Wyczerpali swój limit
Game over, joł!
Każdy by chyba chciał mnie tu tylko dla siebie na własność
Znów w samotności te wersy tu pisze po nocach
Znów nie mogę zasnąć
Myślę o tym, wciąż głowa spięta
I dalej nie potrafię tego zrozumieć
Że w sumie moja terapeutka mi mówi
Że nie muszę nawet rozumieć próbować
I ciągle się uczę
Bo jeszcze nie umiem dozować energii
Rozdając ją w koło
A zaufaniem rozsądnie dysponować
[Refren x2]
Bo to kłamcy, kłamcy
Farbowane lisy, przebierańcy
Zdrajcy, zdrajcy
Pseudo-przyjaciele, samozwańcy
[Zwrotka 2]
Nie pije za błędy bo przez wódę popełniłem ich za dużo
Wszystkie fałszywe przybłędy potraktuje jak sobie żmije zasłużą
Za dużo złego wydarzyło się miedzy nami żeby to wymazać
Za dużo w sobie mam klasy i stylu ty szczylu cię upokarzać
Kogo chcesz udawać?
Wiem, jesteś człowiekiem o wielu twarzach
Nie umiesz nawet zachować pozorów
A tylko jedynie je stwarzać
Ja wrogiem być mogę dziś tobie jednak
Na drogę krzyż, z Bogiem idź, ziomek żegnaj
Podasz komuś rękę to ci wsadzi w plecy nóż
Dzisiaj pisze tą piosenkę bo czas rany leczy już
Wywalone mam kule, kładę na to lagę
Pozdrowione masz czule, na bogato jadę
Jesteś u mnie skreślony
Jeśli raz mnie zawiodłeś, za wyznawców dziś ziomy
Wierz mi, znasz mnie za dobrze
Jeden krzywy ruch, mały ruch i cie nie ma
Ale z ciebie zuch, bywaj zdrów, bracie siema
[Refren x2]
Bo to kłamcy, kłamcy
Farbowane lisy, przebierańcy
Zdrajcy, zdrajcy
Pseudo-przyjaciele, samozwańcy
zuo ci : Bezczel
zuo qu : Miyo
Intro
Dzisiaj dla mnie nie istniej
I mnie nie ma dla nich
Nie ma co karmi nadziej si, ju si nie znamy
Je li zaufaniem ci otaczam to bez granic
Ale nadu yjesz raz, nie wybaczam, si egnamy
Dzisiaj dla mnie nie istniej
Jestem obcy dla nich
Bo si okazali farbowanymi lisami
Kredyt zaufania dawno zosta wyczerpany
Nie mamy o czym rozmawia
Ju si nie dogadamy
Refren x2
Bo to k amcy, k amcy
Farbowane lisy, przebiera cy
Zdrajcy, zdrajcy
Pseudoprzyjaciele, samozwa cy
Zwrotka 1
Tak dzia a ten wiat
Ludzie przychodz, odchodz
Wszyscy chc bra
Nie daj c w zamian niczego
Tak rani, zawodz
Zjawiaj si znik d
Udaj przyjacio, znikaj bez so w
I tylko kiedy im czego od ciebie potrzeba to wracaj zno w
Cmentarne hieny, farbowane lisy
Ka dy deklaruje pomoc a gdy o ni wo asz to aden nie s yszy
Ilu takich przez to ycie przewin o si
S ch opaki gdy na szczycie jeste, ko czysz sam na dnie
Nie b d p aka za nimi
Gdziekolwiek dzi s
Wyczerpali swo j limit
Game over, jo!
Ka dy by chyba chcia mnie tu tylko dla siebie na w asno
Zno w w samotno ci te wersy tu pisze po nocach
Zno w nie mog zasn
My l o tym, wci g owa spi ta
I dalej nie potrafi tego zrozumie
e w sumie moja terapeutka mi mo wi
e nie musz nawet rozumie pro bowa
I ci gle si ucz
Bo jeszcze nie umiem dozowa energii
Rozdaj c j w ko o
A zaufaniem rozs dnie dysponowa
Refren x2
Bo to k amcy, k amcy
Farbowane lisy, przebiera cy
Zdrajcy, zdrajcy
Pseudoprzyjaciele, samozwa cy
Zwrotka 2
Nie pije za b dy bo przez wo d pope ni em ich za du o
Wszystkie fa szywe przyb dy potraktuje jak sobie mije zas u
Za du o z ego wydarzy o si miedzy nami eby to wymaza
Za du o w sobie mam klasy i stylu ty szczylu ci upokarza
Kogo chcesz udawa?
Wiem, jeste cz owiekiem o wielu twarzach
Nie umiesz nawet zachowa pozoro w
A tylko jedynie je stwarza
Ja wrogiem by mog dzi tobie jednak
Na drog krzy, z Bogiem id, ziomek egnaj
Podasz komu r k to ci wsadzi w plecy no
Dzisiaj pisze t piosenk bo czas rany leczy ju
Wywalone mam kule, k ad na to lag
Pozdrowione masz czule, na bogato jad
Jeste u mnie skre lony
Je li raz mnie zawiod e, za wyznawco w dzi ziomy
Wierz mi, znasz mnie za dobrze
Jeden krzywy ruch, ma y ruch i cie nie ma
Ale z ciebie zuch, bywaj zdro w, bracie siema
Refren x2
Bo to k amcy, k amcy
Farbowane lisy, przebiera cy
Zdrajcy, zdrajcy
Pseudoprzyjaciele, samozwa cy
zuò cí : Bezczel
zuò qǔ : Miyo
Intro
Dzisiaj dla mnie nie istniej
I mnie nie ma dla nich
Nie ma co karmi nadziej si, ju si nie znamy
Je li zaufaniem ci otaczam to bez granic
Ale nadu yjesz raz, nie wybaczam, si egnamy
Dzisiaj dla mnie nie istniej
Jestem obcy dla nich
Bo si okazali farbowanymi lisami
Kredyt zaufania dawno zosta wyczerpany
Nie mamy o czym rozmawia
Ju si nie dogadamy
Refren x2
Bo to k amcy, k amcy
Farbowane lisy, przebiera cy
Zdrajcy, zdrajcy
Pseudoprzyjaciele, samozwa cy
Zwrotka 1
Tak dzia a ten wiat
Ludzie przychodz, odchodz
Wszyscy chc bra
Nie daj c w zamian niczego
Tak rani, zawodz
Zjawiaj si znik d
Udaj przyjació, znikaj bez só w
I tylko kiedy im czego od ciebie potrzeba to wracaj znó w
Cmentarne hieny, farbowane lisy
Ka dy deklaruje pomoc a gdy o ni wo asz to aden nie s yszy
Ilu takich przez to ycie przewin o si
S ch opaki gdy na szczycie jeste, ko czysz sam na dnie
Nie b d p aka za nimi
Gdziekolwiek dzi s
Wyczerpali swó j limit
Game over, jo!
Ka dy by chyba chcia mnie tu tylko dla siebie na w asno
Znó w w samotno ci te wersy tu pisze po nocach
Znó w nie mog zasn
My l o tym, wci g owa spi ta
I dalej nie potrafi tego zrozumie
e w sumie moja terapeutka mi mó wi
e nie musz nawet rozumie pró bowa
I ci gle si ucz
Bo jeszcze nie umiem dozowa energii
Rozdaj c j w ko o
A zaufaniem rozs dnie dysponowa
Refren x2
Bo to k amcy, k amcy
Farbowane lisy, przebiera cy
Zdrajcy, zdrajcy
Pseudoprzyjaciele, samozwa cy
Zwrotka 2
Nie pije za b dy bo przez wó d pope ni em ich za du o
Wszystkie fa szywe przyb dy potraktuje jak sobie mije zas u
Za du o z ego wydarzy o si miedzy nami eby to wymaza
Za du o w sobie mam klasy i stylu ty szczylu ci upokarza
Kogo chcesz udawa?
Wiem, jeste cz owiekiem o wielu twarzach
Nie umiesz nawet zachowa pozoró w
A tylko jedynie je stwarza
Ja wrogiem by mog dzi tobie jednak
Na drog krzy, z Bogiem id, ziomek egnaj
Podasz komu r k to ci wsadzi w plecy nó
Dzisiaj pisze t piosenk bo czas rany leczy ju
Wywalone mam kule, k ad na to lag
Pozdrowione masz czule, na bogato jad
Jeste u mnie skre lony
Je li raz mnie zawiod e, za wyznawcó w dzi ziomy
Wierz mi, znasz mnie za dobrze
Jeden krzywy ruch, ma y ruch i cie nie ma
Ale z ciebie zuch, bywaj zdró w, bracie siema
Refren x2
Bo to k amcy, k amcy
Farbowane lisy, przebiera cy
Zdrajcy, zdrajcy
Pseudoprzyjaciele, samozwa cy
Kłamcy 歌词
YouTube搜索结果 (转至YouTube)