歌曲 | Potejto |
歌手 | T.Love |
专辑 | Model 01 |
Przyjechał burak ze wsi do miasta | |
I marzy mu się ogromna kaska | |
Garnitur kupił w wielkim multipleksie | |
On bardzo bardzo nie chce być ze wsi | |
Obciągnie zawsze każdemu, kto da mu | |
Zarobić dzisiaj tysiąc dolarów | |
Bez charakteru u niego w pracy | |
Pracują tacy sami buracy | |
Ref | |
Come on come on | |
Warsaw by night | |
The most beautiful city | |
I like... | |
Była dziewczyną z małego miasteczka | |
I uwierzyła, że będzie modelką | |
Chce być jechana jak laski z gazet | |
Przez gości, którzy kupią jej sławę | |
Kto będzie pierwszym jej chłopakiem | |
Komu pierwszemu zrobi łachę | |
Kto będzie pierwszy kto najlepszy | |
Kto wygra dziś gonitwę leszczy | |
Ref. | |
Come on come on... | |
I z tej historii morał jest taki | |
Że teraz w kraju królują buraki | |
I przepychają się łokciami | |
W czasach powszechnej chłopomanii | |
Każdy z nich myśli o sukcesie | |
W polytyce i w byznesie | |
Każdy wydyma cię za parę centów | |
Bo teraz w kraju króluje potejto | |
Ref. | |
Come on come on... |
Przyjecha burak ze wsi do miasta | |
I marzy mu si ogromna kaska | |
Garnitur kupi w wielkim multipleksie | |
On bardzo bardzo nie chce by ze wsi | |
Obci gnie zawsze ka demu, kto da mu | |
Zarobi dzisiaj tysi c dolaró w | |
Bez charakteru u niego w pracy | |
Pracuj tacy sami buracy | |
Ref | |
Come on come on | |
Warsaw by night | |
The most beautiful city | |
I like... | |
By a dziewczyn z ma ego miasteczka | |
I uwierzy a, e b dzie modelk | |
Chce by jechana jak laski z gazet | |
Przez go ci, któ rzy kupi jej s aw | |
Kto b dzie pierwszym jej ch opakiem | |
Komu pierwszemu zrobi ach | |
Kto b dzie pierwszy kto najlepszy | |
Kto wygra dzi gonitw leszczy | |
Ref. | |
Come on come on... | |
I z tej historii mora jest taki | |
e teraz w kraju kró luj buraki | |
I przepychaj si okciami | |
W czasach powszechnej ch opomanii | |
Ka dy z nich my li o sukcesie | |
W polytyce i w byznesie | |
Ka dy wydyma ci za par centó w | |
Bo teraz w kraju kró luje potejto | |
Ref. | |
Come on come on... |