歌曲 | Mlode Wilki X |
歌手 | Verba |
专辑 | Milosc I Przyjazn |
下载 | Image LRC TXT |
[00:12.62] | Ooo, teraz odchodzę, właśnie się żegnamy |
[00:22.49] | Ooo, bardzo się boję, bo już się nie spotkamy |
[00:33.28] | Te jesienne liście, które mówią, że coś się skończyło |
[00:35.69] | Fotografia przemijania w szarym kadrze zatrzymana |
[00:38.24] | Te jesienne liście, co nie dawno szeleściły |
[00:40.76] | Tak radośnie, by już nawet nie doczekać zimy |
[00:43.24] | Teraz umierają, ale tak widocznie ma być |
[00:45.98] | Przecież wiosna, po tych chłodach musi się pojawić |
[00:48.72] | Upadamy, żeby powstać przez to, jak mówiły młode wilki |
[00:52.19] | "Czasem przegrana to zwycięstwo" |
[00:53.73] | Motocykl czeka, chodź w tę aurę nikt nie jeździ |
[00:56.73] | Krople deszczu znaczą część po części |
[00:59.03] | Samotny wilk pilnuje terytorium |
[01:01.27] | Jeden błąd i czeka ciebie pandemonium |
[01:04.38] | A Ty mu wytłumacz, czemu w tej scenerii |
[01:06.67] | Nie ma jego, jego Pana kochanego |
[01:09.43] | Już zaśniedział grawer jego imienia |
[01:11.51] | A jego dziewczyna ma z tym motorem złe wspomnienia |
[01:14.37] | Cierpi, życie wypada jej z rąk Momentami myśli o tym, żeby odejść stąd |
[01:19.69] | Motocykla za to wszystko nienawidzi |
[01:21.92] | Bo niebo teraz czeka, a piekło teraz szydzi |
[01:24.54] | Szpitalna sala co pamięta nie jedną śmierć |
[01:27.29] | Ona pochylona, przytula się |
[01:29.58] | Przy nim skulona chce mu tyle powiedzieć |
[01:32.05] | Ale śpiączka od dwóch lat zabija nadzieje |
[01:34.66] | Czeka przez te lata, chodź rodzina naciskała |
[01:37.10] | "Ułóż sobie życie z kimś, nie poradzisz sobie sama" |
[01:39.74] | Nie słuchała ich, no bo kocha go nad życie |
[01:42.26] | "Zapalcie iskrę wiary, a nie zapalacie znicze!" |
[01:44.90] | Ooo, teraz odchodzę, właśnie się żegnamy |
[01:54.40] | Ooo, bardzo się boję, bo już się nie spotkamy |
[02:15.33] | Wiatr niesie liście, by upadły za moment |
[02:17.96] | Uwierz mi, idziemy w tą samą stronę |
[02:20.57] | Świat cały w deszczu pędził wokół |
[02:23.09] | Tak wyglądał tamten dzień, ona patrzyła z boku |
[02:25.85] | On i ona na motorach, pusta droga, czasu szkoda |
[02:28.18] | Ta pogoda, nagle woda, poszedł ślizgiem, nie panował |
[02:30.84] | Szybka pomoc, akcja, reanimacja, wciąż oddycha |
[02:33.43] | Dzięki sprzętom, które nigdy nie są na wakacjach |
[02:35.94] | Podpisałeś papier, by być dawcą honorowym |
[02:38.36] | Że będziesz sam w potrzebie to nie przyszło Ci do głowy |
[02:41.05] | Lekarze mówią "jego serce bić przestaje" |
[02:43.44] | Więc nagle ona stwierdza, że swe serce mu oddaje |
[02:46.32] | Podpisała dokumenty, jest już dawcą |
[02:48.83] | Wsiadła na motor, który był jego oprawcą |
[02:51.30] | "Zaraz zginę, oddaje Ci część mnie" |
[02:53.60] | "Opiekuj się naszą córką, ona teraz potrzebuje Cię!" |
[02:56.24] | Ooo, teraz odchodzę, właśnie się żegnamy |
[03:05.95] | Ooo, bardzo się boję, bo już się nie spotkamy |
[03:16.21] | Ooo, teraz odchodzę, właśnie się żegnamy |
[03:26.39] | Ooo, bardzo się boję, bo już się nie spotkamy |
[03:37.47] | Na peryferiach miasta jest mały cmentarz |
[03:39.87] | Tu spoczywa ktoś, kogo należy pamiętać |
[03:42.48] | Gdy usłyszysz tu, motoru silnik |
[03:45.04] | Wiedz, że odwiedzają ją młode wilki |
[03:47.62] | Kim jest dziewczyna o której jest ta historia? |
[03:49.94] | Tu mała dziewczynka w górę spogląda |
[03:52.67] | To twoja mama, która jak nikt wcześniej |
[03:55.45] | Z miłości oddała mi własne serce... |
[03:59.17] | Verba, 2013 |
[00:12.62] | Ooo, teraz odchodz, w a nie si egnamy |
[00:22.49] | Ooo, bardzo si boj, bo ju si nie spotkamy |
[00:33.28] | Te jesienne li cie, kto re mo wi, e co si sko czy o |
[00:35.69] | Fotografia przemijania w szarym kadrze zatrzymana |
[00:38.24] | Te jesienne li cie, co nie dawno szele ci y |
[00:40.76] | Tak rado nie, by ju nawet nie doczeka zimy |
[00:43.24] | Teraz umieraj, ale tak widocznie ma by |
[00:45.98] | Przecie wiosna, po tych ch odach musi si pojawi |
[00:48.72] | Upadamy, eby powsta przez to, jak mo wi y m ode wilki |
[00:52.19] | " Czasem przegrana to zwyci stwo" |
[00:53.73] | Motocykl czeka, chod w t aur nikt nie je dzi |
[00:56.73] | Krople deszczu znacz cz po cz ci |
[00:59.03] | Samotny wilk pilnuje terytorium |
[01:01.27] | Jeden b d i czeka ciebie pandemonium |
[01:04.38] | A Ty mu wyt umacz, czemu w tej scenerii |
[01:06.67] | Nie ma jego, jego Pana kochanego |
[01:09.43] | Ju za niedzia grawer jego imienia |
[01:11.51] | A jego dziewczyna ma z tym motorem z e wspomnienia |
[01:14.37] | Cierpi, ycie wypada jej z r k Momentami my li o tym, eby odej st d |
[01:19.69] | Motocykla za to wszystko nienawidzi |
[01:21.92] | Bo niebo teraz czeka, a piek o teraz szydzi |
[01:24.54] | Szpitalna sala co pami ta nie jedn mier |
[01:27.29] | Ona pochylona, przytula si |
[01:29.58] | Przy nim skulona chce mu tyle powiedzie |
[01:32.05] | Ale pi czka od dwo ch lat zabija nadzieje |
[01:34.66] | Czeka przez te lata, chod rodzina naciska a |
[01:37.10] | " Uo sobie ycie z kim, nie poradzisz sobie sama" |
[01:39.74] | Nie s ucha a ich, no bo kocha go nad ycie |
[01:42.26] | " Zapalcie iskr wiary, a nie zapalacie znicze!" |
[01:44.90] | Ooo, teraz odchodz, w a nie si egnamy |
[01:54.40] | Ooo, bardzo si boj, bo ju si nie spotkamy |
[02:15.33] | Wiatr niesie li cie, by upad y za moment |
[02:17.96] | Uwierz mi, idziemy w t sam stron |
[02:20.57] | wiat ca y w deszczu p dzi woko |
[02:23.09] | Tak wygl da tamten dzie, ona patrzy a z boku |
[02:25.85] | On i ona na motorach, pusta droga, czasu szkoda |
[02:28.18] | Ta pogoda, nagle woda, poszed lizgiem, nie panowa |
[02:30.84] | Szybka pomoc, akcja, reanimacja, wci oddycha |
[02:33.43] | Dzi ki sprz tom, kto re nigdy nie s na wakacjach |
[02:35.94] | Podpisa e papier, by by dawc honorowym |
[02:38.36] | e b dziesz sam w potrzebie to nie przysz o Ci do g owy |
[02:41.05] | Lekarze mo wi " jego serce bi przestaje" |
[02:43.44] | Wi c nagle ona stwierdza, e swe serce mu oddaje |
[02:46.32] | Podpisa a dokumenty, jest ju dawc |
[02:48.83] | Wsiad a na motor, kto ry by jego oprawc |
[02:51.30] | " Zaraz zgin, oddaje Ci cz mnie" |
[02:53.60] | " Opiekuj si nasz co rk, ona teraz potrzebuje Ci!" |
[02:56.24] | Ooo, teraz odchodz, w a nie si egnamy |
[03:05.95] | Ooo, bardzo si boj, bo ju si nie spotkamy |
[03:16.21] | Ooo, teraz odchodz, w a nie si egnamy |
[03:26.39] | Ooo, bardzo si boj, bo ju si nie spotkamy |
[03:37.47] | Na peryferiach miasta jest ma y cmentarz |
[03:39.87] | Tu spoczywa kto, kogo nale y pami ta |
[03:42.48] | Gdy us yszysz tu, motoru silnik |
[03:45.04] | Wiedz, e odwiedzaj j m ode wilki |
[03:47.62] | Kim jest dziewczyna o kto rej jest ta historia? |
[03:49.94] | Tu ma a dziewczynka w go r spogl da |
[03:52.67] | To twoja mama, kto ra jak nikt wcze niej |
[03:55.45] | Z mi o ci odda a mi w asne serce... |
[03:59.17] | Verba, 2013 |
[00:12.62] | Ooo, teraz odchodz, w a nie si egnamy |
[00:22.49] | Ooo, bardzo si boj, bo ju si nie spotkamy |
[00:33.28] | Te jesienne li cie, któ re mó wi, e co si sko czy o |
[00:35.69] | Fotografia przemijania w szarym kadrze zatrzymana |
[00:38.24] | Te jesienne li cie, co nie dawno szele ci y |
[00:40.76] | Tak rado nie, by ju nawet nie doczeka zimy |
[00:43.24] | Teraz umieraj, ale tak widocznie ma by |
[00:45.98] | Przecie wiosna, po tych ch odach musi si pojawi |
[00:48.72] | Upadamy, eby powsta przez to, jak mó wi y m ode wilki |
[00:52.19] | " Czasem przegrana to zwyci stwo" |
[00:53.73] | Motocykl czeka, chod w t aur nikt nie je dzi |
[00:56.73] | Krople deszczu znacz cz po cz ci |
[00:59.03] | Samotny wilk pilnuje terytorium |
[01:01.27] | Jeden b d i czeka ciebie pandemonium |
[01:04.38] | A Ty mu wyt umacz, czemu w tej scenerii |
[01:06.67] | Nie ma jego, jego Pana kochanego |
[01:09.43] | Ju za niedzia grawer jego imienia |
[01:11.51] | A jego dziewczyna ma z tym motorem z e wspomnienia |
[01:14.37] | Cierpi, ycie wypada jej z r k Momentami my li o tym, eby odej st d |
[01:19.69] | Motocykla za to wszystko nienawidzi |
[01:21.92] | Bo niebo teraz czeka, a piek o teraz szydzi |
[01:24.54] | Szpitalna sala co pami ta nie jedn mier |
[01:27.29] | Ona pochylona, przytula si |
[01:29.58] | Przy nim skulona chce mu tyle powiedzie |
[01:32.05] | Ale pi czka od dwó ch lat zabija nadzieje |
[01:34.66] | Czeka przez te lata, chod rodzina naciska a |
[01:37.10] | " Uó sobie ycie z kim, nie poradzisz sobie sama" |
[01:39.74] | Nie s ucha a ich, no bo kocha go nad ycie |
[01:42.26] | " Zapalcie iskr wiary, a nie zapalacie znicze!" |
[01:44.90] | Ooo, teraz odchodz, w a nie si egnamy |
[01:54.40] | Ooo, bardzo si boj, bo ju si nie spotkamy |
[02:15.33] | Wiatr niesie li cie, by upad y za moment |
[02:17.96] | Uwierz mi, idziemy w t sam stron |
[02:20.57] | wiat ca y w deszczu p dzi wokó |
[02:23.09] | Tak wygl da tamten dzie, ona patrzy a z boku |
[02:25.85] | On i ona na motorach, pusta droga, czasu szkoda |
[02:28.18] | Ta pogoda, nagle woda, poszed lizgiem, nie panowa |
[02:30.84] | Szybka pomoc, akcja, reanimacja, wci oddycha |
[02:33.43] | Dzi ki sprz tom, któ re nigdy nie s na wakacjach |
[02:35.94] | Podpisa e papier, by by dawc honorowym |
[02:38.36] | e b dziesz sam w potrzebie to nie przysz o Ci do g owy |
[02:41.05] | Lekarze mó wi " jego serce bi przestaje" |
[02:43.44] | Wi c nagle ona stwierdza, e swe serce mu oddaje |
[02:46.32] | Podpisa a dokumenty, jest ju dawc |
[02:48.83] | Wsiad a na motor, któ ry by jego oprawc |
[02:51.30] | " Zaraz zgin, oddaje Ci cz mnie" |
[02:53.60] | " Opiekuj si nasz có rk, ona teraz potrzebuje Ci!" |
[02:56.24] | Ooo, teraz odchodz, w a nie si egnamy |
[03:05.95] | Ooo, bardzo si boj, bo ju si nie spotkamy |
[03:16.21] | Ooo, teraz odchodz, w a nie si egnamy |
[03:26.39] | Ooo, bardzo si boj, bo ju si nie spotkamy |
[03:37.47] | Na peryferiach miasta jest ma y cmentarz |
[03:39.87] | Tu spoczywa kto, kogo nale y pami ta |
[03:42.48] | Gdy us yszysz tu, motoru silnik |
[03:45.04] | Wiedz, e odwiedzaj j m ode wilki |
[03:47.62] | Kim jest dziewczyna o któ rej jest ta historia? |
[03:49.94] | Tu ma a dziewczynka w gó r spogl da |
[03:52.67] | To twoja mama, któ ra jak nikt wcze niej |
[03:55.45] | Z mi o ci odda a mi w asne serce... |
[03:59.17] | Verba, 2013 |