歌曲 | Jedno jest życie |
歌手 | Jeden Osiem L |
专辑 | Wideoteka |
下载 | Image LRC TXT |
Jedno jest życie jesteś raz na tym świecie | |
Sprawdź Jeden Osiem L | |
Grupę, którą prawda niesie | |
Pamiętaj dobre chwile i wyrzuć złe momenty | |
Cały czas przed siebie omijając zakręty | |
Tylko ty i te kilka lat, które jest przed tobą | |
Twardo stoisz na nogach wchodzisz z uniesioną głową | |
Przegrywasz wiele razy, lecz tak to ustawione | |
po to się urodziłem żeby stać tu z mikrofonem | |
wykorzystam każdą szansę aby spełnić swe marzenia | |
mało czasu pozostało wszystko tak szybko się zmienia | |
nie oglądaj się za siebie to co było przeminęło | |
jeszcze wiele przed tobą jeszcze nic się nie zaczęło | |
jeszcze wiele lat przed nami zobaczymy jak to będzie | |
przecież życia nie spędzę cały czas na kolędzie | |
wiele rzeczy spróbowałem jeszcze więcej chce spróbować | |
w walce z życia problemami głowy ja nie będę chować | |
jestem jednym z tych chłopaków którzy mają swe zasady | |
postaw na nas a nie przegrasz zamykamy już zakłady | |
czasem są takie dni że już widzisz własną zgubę | |
dzień za dniem cię pogrąża i wystawia cię na próbę | |
do góry podnieś ręce i powiedz kto jest lepszy | |
przeżyj życie swe dobrze bo tak łatwo wszystko spieprzyć | |
szukaj swego życia celu i mniej przyjaciół wielu | |
oni zawsze ci pomogą jechać właściwą drogą. | |
Raz tylko na tym świecie jesteś | |
Więc przeżyj życie swoje jak tylko zechcesz | |
Idź do przodu i nie oglądaj się za siebie | |
Bo nie patrząc za siebie dalej dojedziesz. | |
Teraz widzisz ze bez sensu jest czekanie | |
Wciąż mówienie, co ma się stać to się stanie | |
Swoich łez po raz kolejny wylewanie | |
Tak uparcie wciąż na nowo próbowanie | |
To wszystko teraz kończy się | |
To wszystko teraz przestaje męczyć mnie | |
Bo wiem, że w końcu trafie w takie miejsce | |
W miejscu tym będę zupełnie sam i padnie pytanie | |
Jakie wspomnienie mam | |
Nie chce wtedy ściemniać, wymyślać, kombinować | |
Nie chce wtedy ubierać w piękne słowa | |
Chce wykrzyczeć prawdę nic po kątach nie chować | |
Że chciałem tylko żyć a nie wegetować | |
Było tyle momentów, w których czułem się szczęśliwy | |
W tym miejscu jak w niebie szary człowiek poczciwy | |
I prosiłem na kolanach niech to nie kończy się | |
Ale było inaczej znów rozczarowało mnie | |
Teraz wracam do przeszłości odradzam się na nowo | |
Czekam, co przyniesie życie walcząc z uniesioną głową | |
Dostałem szansę i nie mogę jej zmarnować | |
Ciągle szukać sensu życia karty losu znów tasować | |
Myśleć o tym czy wszystko uda się czy wyjdę na prostą | |
Czy pogrążą mnie | |
Nie chce bać się ciszy, którą wokół siebie mam | |
Nie chce bać się myśli, wśród których jestem sam | |
Nie chce wciąż marnować czasu na marzenia niespełnione | |
Chce zachłysnąć się życiem moja pięść na mikrofonie. | |
Raz tylko na tym świecie jesteś | |
Więc przeżyj życie swoje jak tylko zechcesz | |
Idź do przodu i nie oglądaj się za siebie | |
Bo nie patrząc za siebie dalej dojedziesz. |
Jedno jest ycie jeste raz na tym wiecie | |
Sprawd Jeden Osiem L | |
Grup, kto r prawda niesie | |
Pami taj dobre chwile i wyrzu z e momenty | |
Ca y czas przed siebie omijaj c zakr ty | |
Tylko ty i te kilka lat, kto re jest przed tob | |
Twardo stoisz na nogach wchodzisz z uniesion g ow | |
Przegrywasz wiele razy, lecz tak to ustawione | |
po to si urodzi em eby sta tu z mikrofonem | |
wykorzystam ka d szans aby spe ni swe marzenia | |
ma o czasu pozosta o wszystko tak szybko si zmienia | |
nie ogl daj si za siebie to co by o przemin o | |
jeszcze wiele przed tob jeszcze nic si nie zacz o | |
jeszcze wiele lat przed nami zobaczymy jak to b dzie | |
przecie ycia nie sp dz ca y czas na kol dzie | |
wiele rzeczy spro bowa em jeszcze wi cej chce spro bowa | |
w walce z ycia problemami g owy ja nie b d chowa | |
jestem jednym z tych ch opako w kto rzy maj swe zasady | |
postaw na nas a nie przegrasz zamykamy ju zak ady | |
czasem s takie dni e ju widzisz w asn zgub | |
dzie za dniem ci pogr a i wystawia ci na pro b | |
do go ry podnie r ce i powiedz kto jest lepszy | |
prze yj ycie swe dobrze bo tak atwo wszystko spieprzy | |
szukaj swego ycia celu i mniej przyjacio wielu | |
oni zawsze ci pomog jecha w a ciw drog. | |
Raz tylko na tym wiecie jeste | |
Wi c prze yj ycie swoje jak tylko zechcesz | |
Id do przodu i nie ogl daj si za siebie | |
Bo nie patrz c za siebie dalej dojedziesz. | |
Teraz widzisz ze bez sensu jest czekanie | |
Wci mo wienie, co ma si sta to si stanie | |
Swoich ez po raz kolejny wylewanie | |
Tak uparcie wci na nowo pro bowanie | |
To wszystko teraz ko czy si | |
To wszystko teraz przestaje m czy mnie | |
Bo wiem, e w ko cu trafie w takie miejsce | |
W miejscu tym b d zupe nie sam i padnie pytanie | |
Jakie wspomnienie mam | |
Nie chce wtedy ciemnia, wymy la, kombinowa | |
Nie chce wtedy ubiera w pi kne s owa | |
Chce wykrzycze prawd nic po k tach nie chowa | |
e chcia em tylko y a nie wegetowa | |
By o tyle momento w, w kto rych czu em si szcz liwy | |
W tym miejscu jak w niebie szary cz owiek poczciwy | |
I prosi em na kolanach niech to nie ko czy si | |
Ale by o inaczej zno w rozczarowa o mnie | |
Teraz wracam do przesz o ci odradzam si na nowo | |
Czekam, co przyniesie ycie walcz c z uniesion g ow | |
Dosta em szans i nie mog jej zmarnowa | |
Ci gle szuka sensu ycia karty losu zno w tasowa | |
My le o tym czy wszystko uda si czy wyjd na prost | |
Czy pogr mnie | |
Nie chce ba si ciszy, kto r woko siebie mam | |
Nie chce ba si my li, w ro d kto rych jestem sam | |
Nie chce wci marnowa czasu na marzenia niespe nione | |
Chce zach ysn si yciem moja pi na mikrofonie. | |
Raz tylko na tym wiecie jeste | |
Wi c prze yj ycie swoje jak tylko zechcesz | |
Id do przodu i nie ogl daj si za siebie | |
Bo nie patrz c za siebie dalej dojedziesz. |
Jedno jest ycie jeste raz na tym wiecie | |
Sprawd Jeden Osiem L | |
Grup, któ r prawda niesie | |
Pami taj dobre chwile i wyrzu z e momenty | |
Ca y czas przed siebie omijaj c zakr ty | |
Tylko ty i te kilka lat, któ re jest przed tob | |
Twardo stoisz na nogach wchodzisz z uniesion g ow | |
Przegrywasz wiele razy, lecz tak to ustawione | |
po to si urodzi em eby sta tu z mikrofonem | |
wykorzystam ka d szans aby spe ni swe marzenia | |
ma o czasu pozosta o wszystko tak szybko si zmienia | |
nie ogl daj si za siebie to co by o przemin o | |
jeszcze wiele przed tob jeszcze nic si nie zacz o | |
jeszcze wiele lat przed nami zobaczymy jak to b dzie | |
przecie ycia nie sp dz ca y czas na kol dzie | |
wiele rzeczy spró bowa em jeszcze wi cej chce spró bowa | |
w walce z ycia problemami g owy ja nie b d chowa | |
jestem jednym z tych ch opakó w któ rzy maj swe zasady | |
postaw na nas a nie przegrasz zamykamy ju zak ady | |
czasem s takie dni e ju widzisz w asn zgub | |
dzie za dniem ci pogr a i wystawia ci na pró b | |
do gó ry podnie r ce i powiedz kto jest lepszy | |
prze yj ycie swe dobrze bo tak atwo wszystko spieprzy | |
szukaj swego ycia celu i mniej przyjació wielu | |
oni zawsze ci pomog jecha w a ciw drog. | |
Raz tylko na tym wiecie jeste | |
Wi c prze yj ycie swoje jak tylko zechcesz | |
Id do przodu i nie ogl daj si za siebie | |
Bo nie patrz c za siebie dalej dojedziesz. | |
Teraz widzisz ze bez sensu jest czekanie | |
Wci mó wienie, co ma si sta to si stanie | |
Swoich ez po raz kolejny wylewanie | |
Tak uparcie wci na nowo pró bowanie | |
To wszystko teraz ko czy si | |
To wszystko teraz przestaje m czy mnie | |
Bo wiem, e w ko cu trafie w takie miejsce | |
W miejscu tym b d zupe nie sam i padnie pytanie | |
Jakie wspomnienie mam | |
Nie chce wtedy ciemnia, wymy la, kombinowa | |
Nie chce wtedy ubiera w pi kne s owa | |
Chce wykrzycze prawd nic po k tach nie chowa | |
e chcia em tylko y a nie wegetowa | |
By o tyle momentó w, w któ rych czu em si szcz liwy | |
W tym miejscu jak w niebie szary cz owiek poczciwy | |
I prosi em na kolanach niech to nie ko czy si | |
Ale by o inaczej znó w rozczarowa o mnie | |
Teraz wracam do przesz o ci odradzam si na nowo | |
Czekam, co przyniesie ycie walcz c z uniesion g ow | |
Dosta em szans i nie mog jej zmarnowa | |
Ci gle szuka sensu ycia karty losu znó w tasowa | |
My le o tym czy wszystko uda si czy wyjd na prost | |
Czy pogr mnie | |
Nie chce ba si ciszy, któ r wokó siebie mam | |
Nie chce ba si my li, w ró d któ rych jestem sam | |
Nie chce wci marnowa czasu na marzenia niespe nione | |
Chce zach ysn si yciem moja pi na mikrofonie. | |
Raz tylko na tym wiecie jeste | |
Wi c prze yj ycie swoje jak tylko zechcesz | |
Id do przodu i nie ogl daj si za siebie | |
Bo nie patrz c za siebie dalej dojedziesz. |